Działo się to lata
temu, choć możliwe że wczoraj. Przechadzała się Sprzedaż nie pierwszy raz bez
celu, a ten ostatni zwykle czekał w miejscu nieumówionym. Obserwowała budynki
różnych epok, z których część wykonano solidnie wg dopracowanego projektu, a resztę
jakby tylko na chwilę. Forma konstrukcji bardzo często uzależniona była od jego
zastosowania i przeznaczenia. Sprzedaż spojrzała w niebo, na którym okazały
balon transportował kogoś z punktu A do punktu B. Nie planowała żadnych
rozmyślań, a tym bardziej działań, ale przechadzka zostawiła w Sprzedaży jakby
w zawieszeniu sporo pytań, które co pewien czas kiełkowały. Ukazała też jej
drzwi, których wcześniej nie widziała.
Forma
dostrzeżona w budynkach przysłużyła się Sprzedaży. Wskutek pojawiających się po
przechadzce myśli Sprzedaż postanowiła próbować co pewien czas proponować
klientom ten sam produkt/ usługę w innej formie. Zastosowana czcionka w
logotypie, użyty materiał, rozmieszczenie i pomysł instalacji zmieniały wiele,
a bardzo często wszystko. Odpowiednio zaprojektowany napis „garbarnia” mógł
zdobić zakład obróbki skór, choć równie dobrze sprawdzał się w innych branżach,
odległych od podstawowej, wynikającej z pierwotnej nazwy i domyślnej. „Hmm, a
jeśli wyraz podświetlić?”, pomyślała Sprzedaż chwilę przed powstaniem neonów.
Balon sprawdzający się jako środek transportu na niebie w innej formie mógł
uatrakcyjnić dekorację pokoju lub sali podczas urodzin. Ten sam strój
gangsterski w innej, lekko zmienionej formie mógł być sprzedawany jako
indywidualne przebranie na szkolną zabawę lub jako obowiązkowy outfit na 18.
urodziny oraz imprezę integracyjną. Sprzedaż zauważyła, że odpowiednie
opakowanie prezentu mogło przynieść wyraźnie inny i pożądany efekt, mimo że
obdarowana osoba otrzymywała w nim dokładnie ten sam podarunek. Z formą
wykonania książki było podobnie, a że umożliwiało to wpływ na jej cenę, było
bardzo intrygujące.
Kończąc spacer, podobnie jak wiele innych bez celu, choć ten ostatni zwykle czekał w miejscu nieumówionym Sprzedaż zauważyła grupkę ludzi przy sklepie z banerem „już otwarte”. Patrząc na logo zainstalowane na szyldzie pomyślała, że gdzieś już je widziała. Spojrzała w górę i zrozumiała, że balon, którego już tam nie było tym razem nie stanowił środka transportu ludzi, a reklamy. Balon z tym właśnie logotypem przybrał niecodzienną formę promocji. Mimo że tego nie planowała, zainspirowała się Sprzedaż tego dnia do czegoś jeszcze. Ona sama mogła przybrać różne formy, od przedsprzedaży po wyprzedaż, od dotarcia aktywnego po bierne, od transakcji jednorazowej do powtarzalnej, a nawet wieloletniej, połączonej z przywiązaniem do marki. Forma dostrzeżona w budynkach przysłużyła się Sprzedaży, a drzwi których wcześniej nie widziała można było otwierać, z czego co pewien czas korzystała. Do kilku jeszcze nie podeszła. Zrobi to podczas kolejnej przechadzki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz