Sporo widziałem w życiu treści i przekazów zilustrowanych wizerunkiem kota, stęskniłem się, a tak naprawdę może uda mi się próba przełamania ważnych i poważnych tematów, których z reguły dotykam. Nie ujmuję tym ostatnim wagi i powagi, a wszystko ma swoje miejsce, podobnie jak poniższa myśl - skromne dwa zdania, które dotyczą z pewnością piszącego te słowa, choć może nie tylko. Mają ambicję brzmieć po przeczytaniu, przynajmniej jakiś czas.
Kiedy w ludzkiej pysze i samozadowoleniu wydaje się człowiekowi, że robi coś doskonale, jest szansa, że po czasie dostrzeże niedoskonałości. Podobnie jak lustro otwiera możliwość skorygowania nie tylko tego, co w nim widać, ludzki nos, oprócz swojej funkcji podstawowej doskonale nadaje się do przyjmowania prztyczków.
.jpg)
Nos, swą wystającą formą, sam do prztyczków niecierpliwe palce bliźnich prowokuje. Choć bywa, że nos własny w nie swoje sprawy wtykają, ci straszni bliźni;) I komu wtedy trzeba utrzeć nosa?
OdpowiedzUsuńdobrze jak każdy pilnuje własnego :)
OdpowiedzUsuń