Mimo skromnych możliwości autora, poniższy tekst zawiera przesłanie. Niech
ma swoją przestrzeń.
Jeśli wyłączą światową sieć, zwaną potocznie internetem,
tak zwyczajnie, nie nastąpi zagłada ludzkości. Nie. Będą tacy, którzy tego nie
zauważą. W dalszym ciągu rumienić się będą w piecach bochny chleba, pieczone z
pamięci. Lekarz osłucha i przepisze lek, z pamięci. Starsza Pani w kościele
zaśpiewa kolędę, do końca, do ostatniej zwrotki, z pamięci. Rolnik wyjdzie w
pole, zaorane i obsianie z pamięci i zaplanuje dalsze czynności. Z pamięci.
Gdy owe "z pamięci" zawiedzie, zwrócimy się
do tych z resztką pamięci, być może dotkniętych demencją starczą, za to
nieskażonych wszechobecnym "wsparciem" wyszukiwarki. Zwrócimy się do
Starców po ostatnie bastiony zapamiętanych przez nich
przepisów kulinarnych, zasad współzależności
międzyludzkich, szacunku do człowieka i przyrody, "babcinych" metod
leczenia oraz "dziadkowych" sposobów napraw i użytkowania prostych
(czyżby?) narzędzi codziennego użytku.
Zwrócimy się do tych, co słyszeli od świata
"jesteś za stary". Starość będzie atutem, a "stary"
komplementem. Jeśli wyłączą światową sieć, zwaną potocznie internetem, tak
zwyczajnie,
nie nastąpi zagłada ludzkości. Nie. Będą tacy, którzy
tego nie zauważą.
|Oda do Starości| © Janusz Zacharewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz