Wracam do tej myśli,
chociaż to ona wraca do mnie. Aura jesienna, wszechobecne znicze w sklepach
oraz nadchodzący czas odwiedzania grobów bliskich (nie)chcący przywodzą mi w
pamięci refleksję sprzed kilku lat. Zrodziła się w mojej głowie, gdy
przechodziłem wzdłuż ulicy, przy której skupione są zakłady pogrzebowe.
Niestety, a może "stety", ale taka kolej rzeczy. Aż chce się
powiedzieć "do wyboru do koloru". To branża, której nikt z nas
najpewniej nie ominie i jak wszystkie inne tak i ona dociera do Klienta
wybierając działania aktualnie najtrafniejsze i najskuteczniejsze wykorzystując
mniejszą lub większą machinę marketingu oraz reszty sprzedażowego zaprzęgu. Z
tego przypadkowego spaceru utwierdziła mi się w głowie myśl. Dziś Sprzedażą
zajmuję się ja, kiedyś Ona zajmie się mną. Niestety, a może "stety",
ale taka kolej rzeczy. Wszystko przemija i nie inaczej jest z nami. Postaram
się skierować wagon tej myśli na tor boczny, bo go z jakiejś przyczyny zauważam.
Gdybym próbował odnieść się do zagadnienia upływającego czasu pod kątem
Sprzedaży zaproponowałbym tekst "genesis", którym staram się pokazać,
że nie jesteśmy bardziej wyjątkowi niż nasi poprzednicy, z których dorobku
czerpiemy. Skierowałbym uwagę na historię wyjątkowej pary, która pomimo upływu
czasu oraz wszechobecnych zmian pozostaje nierozłączna. Oni "wciąż są
razem". Z tematem rezonuje również historia "zawsze będzie
dzisiaj", bezsprzecznie związana zarówno ze Sprzedażą, jak i z upływającym
czasem. Choć napisałem ją kilkanaście miesięcy temu, budowała się w mojej
głowie ponad 20 lat. Zainteresowanych wymienionymi treściami odsyłam do ich
źródła na tym blogu z góry dziękując za poświęconą uwagę. Wszystko przemija i
nie inaczej jest z nami jednak z nadzieją zawartą w słowach "non
omnis moriar" serdecznie pozdrawiam wszystkich.
Janusz Zacharewicz - blog o Sprzedaży, reklamie, ludzkim potencjale, tworzeniu i nie tylko. Nie wszystko MOŻNA mówić wprost, ale i nie wszystko TRZEBA. Obserwacje przynosi codzienność, która jak się przyjrzeć jest niecodzienna. Wszystkie treści na blogu © Janusz Zacharewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz