Poniższa refleksja
zrodziła się jak wiele innych. Nieplanowana. W świecie pędu za ideałem
zatrzymuję się, by dostrzec coś tak oczywiste, że aż niezauważalne. Jak śpiewa
Mieczysław Szcześniak, "ideałów nie ma, wiem, pogodziłem się z tym",
choć z jakiejś przyczyny właśnie tacy jesteśmy. Być może dlatego, by każdy czuł
się w ludzkim stadzie chciany i do reszty podobny. Nietrudno mnożyć różnic,
które bez wątpienia istnieją, ale to właśnie łączy ludzkość od początków
dziejów na ziemi. Jesteśmy nieidealni i w tym znaczeniu różni tacy sami.
PS
1. Dziękuję za poświęconą uwagę.
PS
2. Dobrze, że bańki mydlane nie są idealne i pękają. Czyż nie na tym polega
zabawa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz