dostosowanie

Przechodząc przez Rynek słyszę stare pianino z wmontowanymi w podstawę kołami, które obrazują dostosowanie Sprzedaży do potrzeb i jednocześnie potrzebę dostosowania do Sprzedaży. Jadąc tramwajem mijam wielkoformatowy baner, przysłaniający elewację budynku. Przyjmuję komunikaty, choć w rzeczywistości nikt nie wypowiada słów, a kontakt ten, nie da się zaprzeczyć unikalny, najczęściej z mojej strony skutkuje nieodebranym połączeniem. Nie zabiegam o nie, raczej toleruję, potrafię też bez nich żyć, choć i ja nie jestem (i nie muszę być) idealnym targetem. Skuteczność dotarcia nie zawsze dzwierciedla się w formatach i poniesionych kosztach, a cenne, miejscami bezcenne bywa to, co nie kosztuje. Jedyne co dzisiaj przyciągnęło moją uwagę, korygując kierunek kroków i wyrywając na chwilę z myśli, to Muzyka sprzężona z potencjałem prostoty i ludzkiej pomysłowości. Gumowe koła wmontowane w podstawę starego pianina obrazują dostosowanie Sprzedaży do potrzeb i jednocześnie potrzebę dostosowania do Sprzedaży. Uczę się tego codziennie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za komentarz