na chwilę

Jeśliby (na chwilę) spróbować rozszyfrowywać i unieszkodliwić w myślach kierowany do nas z różnych źródeł, przynajmniej co drugi lub trzeci tzw. clickbajt, jeszcze przed kliknięciem, możnaby stwierdzić na własnym przykładzie, czy zaburzy to równowagę w przyrodzie, czy raczej unormuje. Co utonie (na chwilę) dzięki temu, a co być może (na chwilę) wypłynie, do sprawdzenia wg uznania i w osobistej, spersonalizowanej „bańce”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za komentarz