Dobrze, że
wynaleziono półki, z których zdejmie się co jakiś czas zapomnianą książkę.
Przeglądam stary "Słownik racjonalny" (Hugo Steinhaus) i nie mogę nie
zauważyć trafności niektórych zdań, które przypominają akty strzeliste.
Niezmiennie aktualne, co zostawiam subiektywnej ocenie.
"Do
historii przechodzą zdania co najwyżej siedmiowyrazowe". Czyż nie mówi to
sporo o ludziach, w tym o mnie?
"Dzięki
rozpowszechnieniu oświaty można dziś czytać, pisać i publikować, nie
poprzestając być analfabetą". Czyż nie mówi to sporo o ludziach, w tym o
mnie?
"Niektóre
utwory muzyczne są niepotrzebne, muzyka nie". Słucham radia dość często.
Strzał w sam środek tarczy.
"Katowi
płacą za robotę: może powiedzieć na swoje usprawiedliwienie - Każdy musi
żyć!". Prawda, że piękne?
"Na zakrętach drogi życiowej powinny widnieć napisy ostrzegawcze - Nie przekraczać prędkości 24 godz. na dobę!". Ech, tylko czy wynaleziono by wówczas modne dzisiaj pojęcia..?
Póki półki nie nauczą się mówić, poproszę o więcej takich odkopanych skarbów:)
OdpowiedzUsuńw tej książce jest ich więcej. Wybrałem kilka takich, które nie chcą się zestarzeć.
OdpowiedzUsuńUparciuchy jedne;) A serio, to miałam na myśli o to, by podzielił się Pan z nami powtórzonymi lekturami. Wpis o Steinhausie apetytu mi narobił.
OdpowiedzUsuń