łąka, której potrzebowałem

Różnorodność roślin i zwierząt współgrających z potencjałem gleby i ze zmiennością warunków atmosferycznych mają możliwość stanowienia doskonałej całości. Wszystkie elementy tego ograniczonego metrami sześciennymi ekosystemu, widoczne dla oka oraz ukryte pod ziemią są równoważne i budują bogactwo łąki. Bogactwo potrzebne człowiekowi. Ja również potrzebowałem pewnego miejsca na przestrzeni ostatnich lat. Umożliwiło mi upust myśli, które z jakiegoś powodu uważam za warte spisania. Miejsce to jest celowo surowe i nieociosane, a choć cieszy się z każdej formy "poklepania po plecach" istniało od założenia do dzisiaj bez względu na nie. Trochę jakby poza i pomimo. Nie zaplanowałem w nim nowych treści, choć wciąż znajdują tu swoje miejsce. W pewnym sensie ciekawe to zjawisko, bo jeśli blog jest nudny, jutro może przynieść zmianę. Ponieważ podobnie jak w przypadku łąki jest to przestrzeń ograniczona, choć nie metrami sześciennymi, a moimi ograniczeniami, nie jest doskonała. Jest natomiast moja, a wszystkie jej różnorodne elementy, widoczne i ukryte między słowami są równoważne i budują kształt całości. Łąki, której potrzebowałem. Co będzie dalej z tym bytem nie wiem, choć wiem, że będzie. Ktokolwiek ma potrzebę skorzystania z przestrzeni, której jestem gospodarzem, niech czuje się jak u siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za komentarz