tyle, co

Nie aspiruję do posiadania monopolu na rację, choć nikt z ludzi na taką rangę raczej nie zasłuży. Tak jak w przyrodzie da się w wielu miejscach zaobserwować równoważenie się sił, podobnie moje spojrzenie może być przeciwwagą dla potrzebnych. Sprzedaży potrzeba tyle chłodnej kalkulacji, co naiwnej nadziei. Myśl zawarta w tym jednym zdaniu przekazuje więcej, niż pozornie widać. Możliwe, że jest esencją tzw. szarej codzienności Handlowca, w której krytycyzm wydaje się znaczyć nie więcej od celowego usunięcia znaku zapytania w stwierdzeniu „uda się?”. Potrzebujemy realistycznej analizy, choć nie mniej, niż bezwiednego jak ten pierwszy w życiu wdechu niemowlęcia. Być może to jest istotą Sprzedaży, w nie zawsze przecież korzystnych warunkach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za komentarz