Większość Klientów/ Konsumentów obserwuje rynek i idzie "kluczem stada", które to stwierdzenie zastąpię eufemistycznie zbitkiem słów "za społecznym dowodem słuszności", czytaj: tam gdzie większość. Stąd łatwiej jest sprzedać produkt/ usługę będąc liderem w branży na rynku. Niemniej, nie będąc na pierwszym miejscu, również możemy/ musimy sprzedawać, wykazując się pomysłowością, samozaparciem, a przede wszystkim sprytem, podobnie jak robi to sarna, odskakując w ostatniej chwili w bok przed goniącym ją drapieżnikiem. A kreatywności w uwypuklaniu wyjątkowości własnego produktu nic nie zatrzyma, poza nami samymi, bo zapał w sprzedaży może zdławić tylko i wyłącznie sam sprzedający. Osobiście uważam, że lider na rynku nie ma wcale łatwo, ale bywa, że jest zbyt pewny lub, jak twierdzi młodzież, zblazowany, pozostając dłużej w sytuacji "nic nie muszę", przez co łatwo usypia czujność, podobnie jak dzieje się to podczas gry w tenisa ze słabszym zawodnikiem, który to wynosi najwięcej z gry korzyści, czytaj: rozwoju.
Być może jest tak, że aby być (paradoksalnie) lepszym w niektórych miejscach/ dziedzinach/ funkcjach od konkurencji, warto być na drugim miejscu. Serdecznie pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz