Co ma wspólnego "gwiazdka" ze Sprzedażą? Szkoda, że cokolwiek. Ponieważ zbliża się Boże Narodzenie zwane przez niektórych gwiazdką zapożyczę świąteczny klimat, by zaadaptować go w pewnym kontekście na resztę roku. W gwiazdkowym klimacie nawiążę do specyficznych "gwiazdek", z pozoru niewinnych, choć niebezpiecznych i wymuszających przez to szczególny nacisk atencji. Małe i sprytne to gwiazdki, do tego psotne, bo bardziej niż mniej celowo chowają się przed ludzkim wzrokiem. Trochę jak Święty Mikołaj przed dziećmi. Czasem wstrzymują oddech, jakby wiedziały, że pozostanie nieruchomym zwiększy szanse na bycie niezauważonym. Uwielbiają posypywać się śniegiem liter na białym jak śnieg papierze nie chcąc skierować wzroku czytających tam gdzie tak naprawdę powinny. Do miejsca z niepisanym szyldem "drobnym drukiem na dole". Jeśli jednak dla większości ludzi „gwiazdka” kojarzy się pozytywnie również z wigilijnym stołem, skoro wszystko w reklamach/ promocjach/ przekazach/ umowach […] na białym jak śnieg papierze jest w porządku, niech może będzie na stole. Próbując zaadaptować świąteczny klimat na resztę roku życzę wszystkim ludziom po obu stronach każdego stołu i każdej transakcji, również polegającej na jednokierunkowym przekazie informacji wyłącznie dobrych "gwiazdek". Zapomnijmy o innych na zawsze. Na tym opiera się lub powinna się opierać Sprzedaż, jestem przekonany nie wyłącznie w moim rozumieniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz