Czasem otwieram
tekst, który napisałem kilka lat wcześniej, by zostawić okna otwarte na
przestrzał. Wskutek przeciągu wywiewa kilka przecinków i innych znaków, które
obecnie wydają mi się zbędne nawet na przekór zasadom interpunkcji, a w chwili pierwotnej
były konieczne. Nie wiem natomiast, czy po jakimś czasie co uleciało jak
bumerang nie wróci.
Janusz Zacharewicz - blog o Sprzedaży, reklamie, ludzkim potencjale, tworzeniu i nie tylko. Nie wszystko MOŻNA mówić wprost, ale i nie wszystko TRZEBA. Obserwacje przynosi codzienność, która jak się przyjrzeć jest niecodzienna. Wszystkie treści na blogu © Janusz Zacharewicz
bumerang
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz