Poza codzienną praktyką odnoszę się do Sprzedaży w bardziej lub mniej planowanych przemyśleniach.
Niektóre z nich spisuję. Uważam, że Sprzedaż jest narzędziem, a
"ile potrzeba" zależy od potrzeb, które bywają prawdziwe lub
wykreowane. Życzę Sprzedaży jak najlepszego wykorzystywania przez ludzi, którzy
na przestrzeni lat, dziesięcioleci i wieków mogą mieć intencje różne. Wg mnie
rzadziej dalekowzroczne, niż doraźne. Ludzie jednak zajmują
się Sprzedażą przez określony czas i odchodzą, a ona trwa.
Sprzedaż jest ważna, podobnie jak człowiek z nią bezpośrednio powiązany, bez
którego nie ma ona racji bytu. Konsument. W poniższej refleksji,
która zrodziła się w mojej głowie wiele lat temu człowiek jest nie tylko
ważny. Jest najważniejszy. Te kilka słów, w których wielkość liter nie jest
przypadkowa dotyczy czasu, który już niebawem. To czas szczególny, dlatego
niech w takiej surowej formie te słowa zostaną.
Nadchodzi Wielki Tydzień.
Wielki Tydzień Handlu.
Czas list Rzeczy Niezbędnych.
Niezbędnych, jak gąbka z octem.
Zostawiam tę refleksję subiektywnej ocenie. Niech ma
swoją przestrzeń. Mimo że jest krótka, ma szansę wzbudzić dłuższą. Życzę
każdemu, nie pomijając siebie możliwości zatrzymania się na chwilę w codziennym
zabieganiu i spojrzenia na potrzeby. Być może niektóre z nich przesuną się do
kategorii niekoniecznych, z jakiegoś powodu zasłaniających bardziej istotne.
PS. Pytanie „ile potrzeba” może być jednocześnie indywidualną odpowiedzią, stąd znak zapytania uznałem za zbędny. Zainteresowanych odsyłam do tekstu „potrzeba zakupowa” dostępnego od kilku lat na tym skromnym blogu. W miejscu, w którym z jakiegoś powodu spisuję myśli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz